Przez jakiś czas program był w fazie testów, co dawało nadzieję na to, że może w ogóle nie zostanie skończony. Ale niestety stało się – od jakiś dwóch miesięcy nowa wersja wirusa opanowała cały system, a my wciąż nie potrafimy go unieszkodliwić. Oznaczony roboczym kryptonimem 3.0 wirus nazywany jest przez nas “AAA!!!”. Zasada działania jest w zasadzie taka sama jak wersji 2.0: łzy i ryk. W stosunku do poprzedniej edycji usprawniono jednak głośność przekazu i jego siłę oraz załadowano bardziej inteligentny algorytm, którego najciekawszą cechą jest możliwość wysuwania żądań (AAA!!! pić, AAA!!! czekoladkę), po spełnieniu których działanie Buntu miałoby ustać. Wersja 2.0 nie dość, że nie była aż tak precyzyjna w określaniu potrzeb, to zwykle po zaspokojeniu żądania wstrzymywała działanie. W zaktualizowanym wydaniu te problemy zostały jednak rozwiązane. I to na trzy sposoby: przez automatyczne postawienie kolejnych żądań, przez stawianie tzw. żądań pozornych (które nie przerywają działania programu) i przez stawianie żądań niemożliwych do spełnienia. Podobnie jak w poprzedniej wersji nowe oprogramowanie uruchamiało się dość losowo, choć z przewidywalną codzienną częstotliwością.
Szczęśliwie w ostatnich dniach udało nam się jakoś zwalczyć Bunt 3.0. Teraz nerwowo oczekujemy na wersję 4.0. Ciekawe kiedy nadejdzie i czym zaskoczą nas programiści tym razem…
My działamy na połwkach:-) Bunt 2.5 był masakryczny. Tak jak u was nawet spełnienie żądania nie powodowało wstrzymania żądań. Wykrył nawet, że na niektóre żądania reagujemy żwawiej (siusiu, kupa:-). Wirus 3.5 wyraźnie słabszy, powiązany chyba z aplikacją ‘zazdrość’. ‘Zazdrość’ walczy z ‘kocham Piotrusia’, niestety czasem zwycięża:-(
Pozdrawiamy i wytrwałości życzymy 🙂
Wytrwałość się przyda. Dziękujemy.