We wrześniu Michaś poszedł do pierwszej klasy, Janka do przedszkola, a Basiunia do żłobka. Niestety nie było mi dane w tych wszystkich ważnych chwilach dzieciaków uczestniczyć, bo pod koniec sierpnia udałem się na cztery miesiące do Bostonów. Była to moja pierwsza, ale mam nadzieję, że nieostatnia podróż do Ameryki Północnej. Z szacunków wychodzi mi, że po drodze do USA odwiedziłem aż 100 innych krajów. Zanim dotarłem do Ameryki odwiedziłem kilka mniej popularnych krajów świata jak Afganistan, czy Arabia Saudyjska. Byłem też w dużej liczbie niewielkich państw, które czasem trudno zlokalizować na mapie, jak Bhutan, Brunei, czy Belize. No i byłem też w Chinach (i to dwukrotnie).
Kilka najbliższych wpisów poświęconych będzie właśnie tym moim amerykańskim wojażom. Nie będzie ich jednak za dużo. Po pierwsze dlatego, że byłem za Wielką Wodą sam. Po drugie, bo trzeba nadgonić trochę zaległości, które w międzyczasie się na blogu zrobiły.
Tags
- A. Saudyjska
- Assam
- Basia
- Bengal Zach.
- Chiny
- Cypr
- Dania
- Delhi
- Etiopia
- Francja
- Gansu
- Ghana
- Goa
- Gudżarat
- Hebei
- Himachal Pradesh
- India
- Indie
- Janka
- Junnan
- Kambodża
- Karnataka
- Kerala
- Ladakh
- Madhya Pradesh
- Maharasztra
- Mali
- Maroko
- Mauritius
- Meghalaya
- Michatek
- Nepal
- Oman
- Pekin
- Pendżab
- Polska
- Radżastan
- Rep. Korei
- Sikkim
- Sri Lanka
- Sudan
- Tamil Nadu
- USA
- Uttar Pradesh
- Włochy
Czekam z niecierpliwością!
Czytamy, czekamy…
To ile krajów jeszcze zostało?
Jak będziesz miał kiedyś chwilę, to skocz na zachód. Tam można wsiąknąć bez reszty…