Dzień drugi wycieczki spędziliśmy głównie w hotelu, restauracji i centrum handlowym. Ale co robić jak z nieba leją się wiadra wody? W przerwie udało nam się na szczęście odwiedzić pałac maharadży. Co to za pałac zobaczcie sami…

Poprzedni maharadża zrobił sporą karierę polityczną: był ministrem lotnictwa i kolejnictwa.
Jako tak ważna persona spotkał się z wieloma znanymi politykami. W pałacu można m.in. podziwiać fotografie upamiętniające jego rozmowy z F. Castro i S. Husajnem.
Wanna – ciekawe, że brak podłączenia do kanalizacji
Słynna sala z ogromnymi żyrandolami, żeby sprawdzić wytrzymałość konstrukcji podtrzymującej oświetlenie, najpierw pod sufitem podwieszono 8 słoni, a dopiero potem właściwie żyrandole.
Fajnie macie z tymi Indiami. Ja zaczalem juz sezon jesienno-zimowy w Londynie (katarem oczywiscie)