Przy okazji wizyty w Rep. Korei nie mogliśmy nie pojechać do strefy zdemilitaryzowanej (tzw. DMZ), czyli obszaru granicznego, który od 1953 roku oddziela od siebie obie Koree. Do samej DMZ wjechać w zasadzie nie można, ale można za to zwiedzić kilka “atrakcji” zlokalizowanych tuż obok, a najważniejsze zobaczyć Koreę Północną.


Lokomotywa – pozostałość konfliktu z lat 50-tych.


Największe wrażenie zrobił na nas tunel infiltracyjny, jedno z czterech odkrytych podziemnych przejść, które w latach 70-tych wydrążyli północni Koreańczycy, aby przy dogodnej okazji zaatakować swoich sąsiadów z Południa. Wydrążony na głębokości 73 metrów tunel ma kilka kilometrów. Jego ściany pomalowane były na czarno, tak aby w razie odkrycia można było twierdzić, że jest opuszczonym korytarzem kopalni! Tylko śladów węgla brak.

Obserwatorium Mt. Dora, zerkamy w stronę Korei Północnej. Jak rozpoznać gdzie jest Korea Północna? Tam gdzie nie ma drzew.

Stacja kolejowa, która wybudowano na początku XXI, kiedy mówiło się o wznowieniu kontaktów między oboma krajami, niestety nic z tego nie wyszło i dziś świeci pustkami.

a co to za kolorowe tasiemki?
kolejki nie ma ale pani na stanowisku w pełnej gotowości :).
ps. w pierwszym akapicie to chyba Koreę północną chcecie oglądać?