Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy w czasie naszego wyjazdu na Sri Lankę było Kandy. Trzeba przyznać, że położona nad sztucznym jeziorem kulturalna stolica kraju zdecydowanie przypadła nam do gustu. Mimo wszechogarniającego upału wybraliśmy się na kilka spacerów, zwiedziliśmy Świątynię zęba, brytyjski cmentarz, odwiedziliśmy także pobliskie muzeum herbaty i ogród botaniczny. Dzień zakończyliśmy oglądając pokaz tradycyjnych lankijskich tańców. Jak na jednodniowy pobyt to muszę przyznać, że czas spędziliśmy bardzo intensywnie. Dzieciaki nam trochę protestowały niezadowolone z napiętego programu i wysokich temperatur, ale jako, że mieliśmy jeszcze zapas sił i to byliśmy w stanie tu i ówdzie dzieci ponosić, przy okazji czerpiąc przyjemność ze zwiedzania. Fajne to Kandy.
Widok na jezioro i tradycyjną kandyjską architekturę.
Jeszcze trochę architektury.
Wchodzimy do Świątyni Świętego Zęba Buddy
Znajduje się na terenie pałacu królewskiego.
Kolejki były jednak tak duże, że z oglądania zęba zrezygnowaliśmy.
I przeszliśmy się po kompleksie
Potem zajrzeliśmy na brytyjski cmentarz.
I do bardzo przyjemnego ogrodu botanicznego.
Janka zwiedzała z zainteresowaniem
Na koniec jeszcze zaliczyliśmy fabrykę/muzeum herbaty.
Zwiedzamy suszarnię.
Kłódka?