Łowicz wiele kryje tajemnic. W listopadowy weekend, święto Wszystkich Świętych wybraliśmy się z Yodą na cmentarz, ale trochę inny niż zwykle, bo żydowski. Na przedmieściach Łowicza, w drodze na Łęczycę, odgrodzony ceglanym murem i kłódką mieści się rzadko odwiedzany kirkut. Cmentarz został odnowiony w 1993 roku, a na swoje dawne miejsce trafiły macewy, które po wojnie posłużyły jako materiał na budowę pomnika “przyjaźni polsko-radzieckiej”.
Jedna z płyt, którą wykorzystano do budowy pomnika.Widać wyraźnie fragment “robotniczego trudu”.
Hej!
Pozdrowienia z szaroburego, deszczowego Sztokholmu:) Pozwoliłam sobie umieścić linka tutaj u siebie na blogu, mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu:)
Marta