Etiopię zalewają zagraniczni turyści. Przybywają ze wszystkich zakątków świata: z Francji, z Niemiec, z USA. Przynajmniej tak twierdzi rządowa telewizja. W ostatnim miesiącu było ich aż 10% więcej niż rok temu. Np. Aksum odwiedziło całe 1 000 osób! Zdaje się, że są to głównie etiopscy turyści, bo wczoraj w mieście widzieliśmy tylko 2 obcokrajowców, a dziś kolejnych 3. Gdzie więc jest ten zalew?
A o co w ogóle chodzi z tym Millennium? Sprawa jest dość skomplikowana. Etiopczycy liczą czas w oparciu o kalendarz koptyjski (mający swe korzenie w starożytnym Egipcie), gdzie rok dzieli się na 12 trzydziestodniowych miesięcy i jeden dodatkowych pięcio- lub sześciodniowy miesiąc zwany Pagumen. Żeby sprawę jeszcze bardziej skomplikować trzeba zaznaczyć, że kalendarz etiopski wykorzystuje reformę wprowadzoną przez Juliusza Cezara (według której rok przestępny występuje – bez żadnych wyjątków – co 4 lata). To różni go od wykorzystywanego w Europie kalendarza greogoriańskiego – wprowadzonego przez papieża Grzegorza XIII w 1582 roku. W rezultacie czas w Etiopii “późni się” o ponad 7 i pół roku. Co oznacza, że 11 września 2007 roku w kalendarzu europejskim będzie jednocześnie millenijnym Sylwesterem w kalendarzu etiopskim! Niepowtarzalna okazja dla tych, którzy chcieliby jeszcze raz wkroczyć w nowe tysiąclecie.
Tags
- A. Saudyjska
- Assam
- Basia
- Bengal Zach.
- Chiny
- Cypr
- Dania
- Delhi
- Etiopia
- Francja
- Gansu
- Ghana
- Goa
- Gudżarat
- Hebei
- Himachal Pradesh
- India
- Indie
- Janka
- Junnan
- Kambodża
- Karnataka
- Kerala
- Ladakh
- Madhya Pradesh
- Maharasztra
- Mali
- Maroko
- Mauritius
- Meghalaya
- Michatek
- Nepal
- Oman
- Pekin
- Pendżab
- Polska
- Radżastan
- Rep. Korei
- Sikkim
- Sri Lanka
- Sudan
- Tamil Nadu
- USA
- Uttar Pradesh
- Włochy
Ale ciekawe! Zbysiowi strasznie sie te kalendarze podobaly!
hejka
małe sprostowanie.
11 września to Nowy Rok w kalendarzu żydowskim, a jak zapewne zauważyliście, sporo jest wpływów judaistycznych w etiopskim chrześcijaństwie.
A różnica 7 lat bynajmniej nie wzięła się z różnic w liczeniu roku przestępnego (tak duża różnica pojawiłaby się dopiero za grube tysiące lat), a w różnicy liczenia daty narodzin Chrystusa.
Pozdrawiam,
Antek