Podróże kształcą [Indie]

Dzięki podróżom po Indiach Michatek opanował w ostatnim czasie kilka nowych słów:

Mówi już “mu”

no i “be”

a także “dzici”

Poza tym mówi także:
– miau
– hau hau
– ka – ptak
– ka ka – kaczka
– bu – buty
– oko
– mo – smoczek
– kokhuu – czyli jogurt
– dzi – czyli picie
– dzyn dzyn – chodzi o rodzynki (to chyba wymyślił niezależnie od Neli)
– siusiu – ale niekoniecznie gdy siku robi
– a tam – to jak chce gdzieś iść
– a to? – jak chce się dowiedzieć co to jest
– ciuch ciuch – na pociąg
– brym brym – na samochód, a “dzieci brym” oznacza Bolka i Lolka
– lala i nunu, tak nazywają się teletubisie
– jak zobaczy konia potrafi wydać z siebie właściwy odgłos paszczowy
– a jak rybkę robi charakterystyczne pykanie wargami

This entry was posted in Indyjskie and tagged . Bookmark the permalink.

5 Responses to Podróże kształcą [Indie]

  1. Grzenio says:

    kaka to nie jest kupa po Hiszpańsku? Sprośny ten Michaś, chyba po tatusiu 🙂

  2. ja też mówię kaka na kaczkę, natomiast nie wydaje mi się, że jest teletubiś o imieniu nunu, chyba, że to odcinek rodem z bollywood 🙂

  3. agnieszka says:

    ej no.. kaka to kupa ale francuska.

    czy to nie ładnie mówić do hindusów, że są dzicy?

  4. 🙂
    nunu – to występujący w niektórych teletubisiowych odcinkach odkurzacz 🙂

  5. ten odkurzacz to nono kochani, a ja oglądnąłem tylko po razie dwa odcinki, rodzice boją się uzależnień już pokazałem jak działają na mnie piosenki fasolek i arki noego. hihi.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *