Urlop w Polsce minął szybciej niż się spodziewałem. Już jesteśmy znów w Chinach. O naszym pobycie w Polsce napiszę pewnie trochę później. Podróż przeżyliśmy w miarę bezboleśnie. Oczywiście jak na uwarunkowania. Po dziesięciu dniach samoizolacji w Polsce zrobiliśmy sobie po dwa testy na koronawirusa i wsiedliśmy do specjalnego dyplomatycznego czarteru. Na lotnisku w chińskim Tianjinie przywitał nas inny świat. Wirus trzyma się tu nadzywczaj mocno. Teraz czeka nas 10 dni kwarantanny w dwóch oddzielnych pokojach hotelowych, bez możliwości wychodzenia i oczywiście z regularnymi testami na COVID. Czuję się jakbym odbył podróż między wymiarami…
Na zdjęciach kolejno: my w Warszawie, dezynfekcja korytarza lotniskowego, obsługa hotelu wyjmuje nasze bagaże, korytarz w hotelu i nasz pokój.




