Jakieś dwa miesiące temu Michaś poszedł do szkoły, pierwszy raz do pierwszej klasy. Cieszył się na tę okoliczność już od dłuższego czasu. Ku rozpaczy Janki, która przecież “też już jest duża”. Na początku zjadły go trochę emocje, na szczęście rozkleił się tylko na chwilę. Trochę się obawialiśmy jak po czterech miesiącach pobytu w Polsce poradzi sobie w anglojęzycznym środowisku. Poszło chyba nie najgorzej. Wrócił pełen pozytywnych emocji.
Po powrocie zdał nam raczej zdawkową relację z tego jak było w szkole. Najważniejsza była przerwa. Widać, że od początku ma odpowiednio ustawione priorytety. Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Spotkał też dwóch nowych kolegów “Poznałem takiego jednego, no i takiego drugiego…” Jak się nazywają nie pamięta, ale na imiona przyjdzie jeszcze przecież pora.
Po dwóch miesiącach jesteśmy bardzo zadowoleni i Michaś zresztą też.
***
Szkoła cyklicznie wysyła do nas informacje dot. nauki naszych pociech. Emaile poruszają ważne kwestie, które mogą nurtować rodziców (program zajęć, zajęcia dodatkowe, transport, itp.) Ostatnio dostaliśmy jednak frapującą wiadomość pod wiele mówiącym tytułem “Szczury”. Poniżej zamieszczam fragmenty tego listu.
“Drodzy rodzice,
Jesteśmy świadomi dyskusji toczącej się w Komitecie Rodzicielskim na temat kwestii gryzoni na parterze w nowym budynku. Postanowiliśmy do Was napisać by wyjaśnić nasze stanowisko i przedstawić działania podjęte przez szkołę w tej sprawie. W ciągu pierwszych dwóch tygodni doszło do licznych sytuacji, w których na parterze nowego budynku widziane były szczury. Wydaje się, że problem wywołało zburzenie starego budynku szkoły, w wyniku którego szczury zmuszone były opuścić swoje dotychczasowe środowisko…”
Przypuszczam, że jakbym szkoła w Polsce wysłała coś takiego do rodziców, to w ciągu 24 godzin miałaby już na głowie pięć różnych kontroli. No cóż w Indiach sytuacja jest jednak inna. Na nas takie wiadomości nie robią specjalnego wrażenia. Szczególnie, że nasza szkoła bardzo się starała i po miesiącu problem szczurów został rozwiązany, a przynajmniej nie są już tak często widywane, jak wcześniej.
Na koniec dodam tylko, że szkoła jest jedną z najlepszych placówek edukacyjnych w mieście.