Tratwą po Biebrzy [Polska]

Od pewnego czasu zastanwialiśmy się, jak tu z Michasiem wybrać się na jakieś kajaki. Pomysł dobry, tylko jakoś ciężko sobie wyobrazić sobie naszego brzdąca siedzącego bez ruchu kilka godzin w jednej pozycji. Nie dość, że niewygodnie to i niebezpiecznie, bo nawet super małe kamizelki są na Michasia za duże. I oto na horyzoncie pojawiła się wizja tratwy na Biebrzy. Dla nas jak znalazł. Po pierwsze, całkiem bezpiecznie. Po drugie, wygodnie. Po trzecie, jak się komuś znudzi, to zawsze może wysiąść i chwilę odpocząć spacerując wzdłuż rzeki.

Pogoda znów nie rozpieszczała, ale przynajmniej nie padało.

Pływania w kajaku spróbował nawet Staś, a przez chwilę także Oleńka

Gumiaki – podstawowe wyposażenie biebrzańskiego turysty.
This entry was posted in Indyjskie and tagged . Bookmark the permalink.

2 Responses to Tratwą po Biebrzy [Polska]

  1. Grzenio says:

    Nie rozumiem, to o co chodzi z ta pogoda? Nie padalo i nie rozpieszczala? Chyba odwrotnie, nie? Jakby padalo, to by nie rozpieszczala?

  2. Rozpieszczałaby, gdyby było słońce. Ponieważ nie padało pogoda była po prostu dobra (względnie bardzo dobra).

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *