Udało się. Przede wszystkim udało się z Pekinu wyjechać i – co nawet ważniejsze – bez problemu wrócić. Nerwów trochę przy tym było, bo wszyscy straszyli, no i nigdy nie wiadomo, gdzie nagle wyskoczy jakiś kolejny przypadek i jak na to zareagują lokalne władze. Udało się też wystartować i zawody ukończyć. Niestety, gdzieś pomiędzy rowerem a biegiem skończyła mi się forma i już na tych ostatnich kilometrach nieźle wycierpiałem zaliczając jeden z najwolniejszych półmaratonów w życiu. No cóż kolejna połówka ironmana odhaczona, ale bez większej satysfakcji, a szkoda bo trasa przepiękna, a pogoda rewelacyjna. Odbiłem sobie trochę zostając parę dni dłużej, jeżdżąc rowerem po okolicy i podziwiając piękno zalewu Qiandao.
Tags
- A. Saudyjska
- Assam
- Basia
- Bengal Zach.
- Chiny
- Cypr
- Dania
- Delhi
- Etiopia
- Francja
- Gansu
- Ghana
- Goa
- Gudżarat
- Hebei
- Himachal Pradesh
- India
- Indie
- Janka
- Junnan
- Kambodża
- Karnataka
- Kerala
- Ladakh
- Madhya Pradesh
- Maharasztra
- Mali
- Maroko
- Mauritius
- Meghalaya
- Michatek
- Nepal
- Oman
- Pekin
- Pendżab
- Polska
- Radżastan
- Rep. Korei
- Sikkim
- Sri Lanka
- Sudan
- Tamil Nadu
- USA
- Uttar Pradesh
- Włochy