Okazją to wyjazdu do parku narodowego Keoladeo była wizyta w Indiach naszych znajomych Wojtka i Marty wraz małą Janką. Prawda, że ładne imię wybrali dla swojej córki? Wojtek i Marta na co dzień mieszkają we Włoszech w kraju pizzy i makaronów, czyli miejscu marzeń Marysi i Michasia. Do nas przyjechali poszukać trochę odmiany, skuszeni legendą sera paneer i kurczaka tikka masala. W jedne z weekendów wybraliśmy się razem na przejażdżkę naszym samochodem. Pierwsze 150 km nową autostradą do Agry pokonaliśmy w niecałe 1,5 godziny. Później zostało już bagatela trzydzieści kilka do Deeg, które jechaliśmy coś koło dwóch godzin! Witamy w Indiach.
Po dotarciu do Deeg obejrzeliśmy fort.
Ale przede wszystkim letni pałac
Na zdjęciach tylko Janka
bo Michaś przespał całe zwiedzanie w wózku
Na szczęście Janka starała się nadrobić chwilową niedyspozycję brata
Psocąc aż miło
Ale Janka tu Michasiowa… 🙂 Śliczna.