Dzikie zwierzęta [Murchison Falls & Queen Elizabeth National Park, Uganda]

Minęła północ. Obudziło nas dziwne pochrząkiwanie i odgłos rwania trawy. Wstrzymaliśmy oddech i wyciągnęliśmy aparat. Hipopotamy! Przyszły najeść się soczystą trawą na naszym campingu. Są bardzo blisko. Obchodzą nasz namiot, słyszymy je metr od nas za cienką ścianką tropiku. Nie ruszamy się, żeby ich nie spłoszyć, w biegu mogłyby nas zdeptać i nawet tego nie zauważyć. Oby tylko nie zahaczyły o linkę…

Po kilku dniach i nocach w parkach narodowych Ugandy nauczyliśmy się, że bliski kontakt z naturą nie zawsze musi być łatwy. Żeby przetrwać wypracowaliśmy nawet specjalne procedury awaryjne:

Dzikie świnie zjadły nam specjalnie przywiezione polskie kabanosy (w sekundę wyciągnęły właściwą torebkę z zamkniętego plecaka), a mrówki skonsumowały dwa nasze kolejne śniadania, więc zaczęliśmy jedzenie wieszać na drzewach.

Wspomniane wyżej hipopotamy odwiedzały nas nie tylko w nocy, ale i w ciągu dnia. Zawsze więc pilnowaliśmy by zachowywać od nich bezpieczny – 10 metrowy – odstęp.

Do obrony przed dzikimi świniami zaczęliśmy nosić niewielkie kamienie w kieszeniach.

Jeśli na kempingu spaliśmy dłużej niż jedną noc, codziennie przesuwaliśmy namiot, tak aby utrudnić termitom (które jedzą wszystko, łącznie z plastikiem) i mrówkom jego lokalizację.

A na deser jeszcze kilka zdjec:











Innymi słowy

W Ugandzie szczególnie dopisało nam towarzystwo. Niestety Ada i Grzes wyjechali, a my znow zostaliśmy sami. Powoli zbliżamy się do celu – Burundi.

This entry was posted in afrykanski and tagged . Bookmark the permalink.

4 Responses to Dzikie zwierzęta [Murchison Falls & Queen Elizabeth National Park, Uganda]

  1. Anonymous says:

    AAAA!! Dzikie świnie w namiocie!! :))
    j

  2. Anonymous says:

    Hej,
    Prosze o pilny kontakt. Potrzebujemy zdjecia do Riksz w Bangladeszu.
    i to doslownie na juz, maksymalnie wciagu kilku dni 🙂
    pozdrawaim
    Grzesiek Radziwonowski/MR
    ps. mailem wyslalem namiary na ftp

  3. qbinek says:

    Cze golabeczki, mam chwile oddechu bo urzad miejski zamkniety:) – w Polsce 1 listopad, Swieto piratow drogowych:) wasze snimki daly mi powera do zmajstrowania wyjazdu…czekam niecierpliwie na kolejne odcinki bloga.. tzymajcie sie, Kuba de consulado de polonia en londres, ex-loco hombre

  4. darek says:

    czesc mam na imie darek mam 22 lata moim marzeniem jest pojechanie do Afryki do swiata dzikiej przyrody czy jest mozliwosc dołaczenia do was czekam na odp

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *