IndJanka Jones [Sri Lanka]

Trzeba przyznać, że zwiedzanie historycznych stolic (choć urokliwych) nieco nas zmęczyło. Postanowiliśmy uciec od tłumu turystów [Sri Lanka przeżywa ostatnimi czasy prawdziwy turystyczny bum, głównie przez najazd zorganizowanych grup z Europy] i poszukać czegoś z dala od utartych szlaków.  Z pomocą przyszedł nam przewodnik, który zachwalał zwiedzanie klasztoru Ritigala jako przygodę rodem z filmów o Indiana Jonesie. I rzeczywiście przechadzając się po pochłoniętych przez dżunglę ruinach poczuliśmy się przez chwilę  jak ten filmowy odkrywca. Potrzeba było do tego trochę wyobraźni, ale śmiało można powiedzieć, że okoliczności przyrody były do tego typu ćwiczeń sprzyjające. Oczywiście bez przesady. Ritigala to nie Ankor Wat. I tu nie ma co budować sztucznej legendy. Lankijskim ruinom sporo do ich kmerskiego kuzyna brakuje. Ale to nie oznacza, że nam się nie podobało. Wręcz przeciwnie. Na dodatek prawie nie spotkaliśmy innych zwiedzających.  Dzieciaki trochę sobie pobiegały i to mimo dużej wilgotności  i całkiem wysokiej temperatury. Miejsce spokojnie możemy polecić.

This entry was posted in Indyjskie and tagged . Bookmark the permalink.

3 Responses to IndJanka Jones [Sri Lanka]

  1. kaja says:

    Maryś z plecakiem, nosidełkiem i dwójką dzieci… a bastek z aparatem biega po okolicy 🙂 No ładnie!

  2. kaja says:

    🙂 to i tutaj wszytkiego najlepszego Marysiu 🙂

  3. Bastek says:

    Prawdziwa Matka Polka podróży

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *