W Pekinie już nie ma śladów zimy, a ja zainspirowany Prima Aprilisowymi obrazami zaśnieżonej Polski postanowiłem wrócić do tych pięknych chwil, kiedy i u nas było biało.Niestety nie zdarza się to w Pekinie zbyt często, bo choć temperatura jest u nas zwykle na minusie, to śnieg pada bardzo rzadko. ale jak już pada to zabawa jest na całego.Zimą zresztą jest sporo innych fajnych atrakcjiw tym roku po raz pierwszy udało nam się kilka razy wyskoczyć na łyżwy na zamarzniętych jeziorach w mieścienajbardziej popularną atrakcją są jednak takie niezwykłe pojazdy napędzane nogamilub rękamiW okolicy stolicy jest też kilka mniejszych ośrodków narciarskichdo których da się dojechać w ciągu godziny.można nawet wyskoczyć po pracy na wieczorne jeżdzeniewiększe turystyczne ośrodki oferują różnego rodzaju zimowe atrakcje często stworzone z lodu lub śnieguw tym roku chcieliśmy jechać na północ na festiwal lodu i śnieguale pandemia pokrzyżowała nam plany, więc te miasteczka były w sumie atrakcyjnym substytutem w tym akurat Basiunia tak zamarzła,że twierdziła, że przemienia się w kostkę lodu…Fajną opcją są też wędrówki po górach szczególnie, że ostatnio bardzo poprawiła się nam jakość powietrzaja w zasadzie od chodzenia wolę po tych górach biegać, a zimą jest to nawet jeszcze fajniejsze ale że towarzystwo łatwiej znaleźć na wędrówki to i chodzeniem nie pogardzę.szczególną zimową atrakcją są spacery po zaśnieżonym Chińskim Murze. musicie przyznać, że takie widoki robią wrażenieTrzeba być tylko ostrożnym po zimą na murze potrafi być szczególnie ślisko i niebezpieczniez zimowymi pozdrowieniami