Z piątką dzieci podróżuje się tak samo jak zawsze, tylko zupełnie inaczej 🙂 Już w czasie przygotowań musieliśmy wziąć pod uwagę potrzeby, zachcianki większej liczby małych uczestników eskapady, nie zapominając przy tym o zagrożeniach związanych z podróżami po Indiach.
Kerala jako cel wyjazdu dla takiej zróżnicowanej grupy sprawdziła się bardzo dobrze. Jest tam sporo atrakcji dla maluchów (zwierzęta, plaże, pola herbaty), niezła infrastruktura drogowa (przez co jeździ się trochę szybciej, a przede wszystkim nie trzęsie człowieka na dziurach) i turystyczna (restauracje z naleśnikami i makaronem, czyli coś co przy pierwszym kęsie nie wypala przełyku; dla dzieci jak znalazł), a do tego niewielkie zagrożenie malaryczne.
Janka angażowała się w planowanie trasy.
Hotele rezerwowaliśmy z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Niektóre sprawdziły się świetnie, inne nie do końca. W Munnar ledwo mieściliśmy się w pokoju, nie wspominając już o dodatkowym łóżku dla Stasia albo rozłożeniu łóżeczka Janki. Na zdjęciu cały pokój.
Przez większość czasu podróżowaliśmy komfortowo wynajętym busem. Mieściliśmy się swobodnie z wszystkimi bagażami i wózkami, a dzieci mogły się rozłożyć na spanie.
Kilkugodzinny przejazd pociągiem też się udał – wbrew naszym obawom. Opracowaliśmy z wyprzedzeniem metodę wsiadania i wysiadania, bo niestety rąk na wszystkie sztuki bagażu i dzieci brakowało.
A w pociągu dzieci szalały umiarkowanie (w przypadku Stasia PSP było wybawieniem).
Przy wyborze restauracji mieliśmy proste wymagania – musiał być makaron, naleśniki albo nieostry kurczak.
A czasem nawet niektóre dzieci spały i mogliśmy prowadzić normalną rozmowę. Zwykle jednak nie długo 🙂
Pozostałymi aspektami opieki nad dziećmi niezbyt się przejmowaliśmy. W końcu w erze pampersa dziecko można przewinąć w zasadzie wszędzie.
A czesc koczaneczki i Doktorku,
Olaf tez lubi pomagac w planowaniu:
http://3.bp.blogspot.com/-IfoJXQusrpE/T0uOQ1eOm1I/AAAAAAAAD7M/5NuG_U_vPPU/s1600/Planujemy%2Bzwiedzanie%2Bsycylii.jpeg
I jak to “z kilkumiesiecznym wyprzedzeniem”?!?!?!?!?!?!?????!!!?!?!
Btw., busik byl wynajety razem z kierowca, czy bez?
Ale za to teraz podróże z waszą dwójeczką będą niczym prawdziwe wakacje!!!