Wieszczony przez Kazika ostateczny krach systemu korporacji jakoś nie następuje. Wręcz przeciwnie mamy do czynienia z ekspansją międzynarodowych przedsiębiorstw. Jednak nie o korporacjach w ogóle miało dziś być, a raczej o naszym związku z jedną specjalną firmą. Yum! Brands. Znacie? Na pewno. Yum! Brands prowadzi restauracje Pizza Hut. Nasz Michaś jest absolutnym miłośnikiem. Wiem, że to nie jest to ani dobre z wychowawczego punktu widzenia, czy szczególnie zdrowe, ale przyznam, że jak widzę Michatka aż trzęsącego się z radości, na myśl o jego ulubionej pizzy pepperoni to po prostu nie jestem mu wstanie odmówić. Pozwalamy więc sobie czasem na odrobinę ekstrawagancji i wpadamy na obiad do Pizzy Hut.
Ta nawiasem mówiąc to się nazywa globalizacja: zjeść włoskie danie narodowe w amerykańskiej restauracji w Indiach.
I tak lepsza Pizza Hut niż McDonald’s, chociaż podobno w takich krajach jak Indie, jedzenie serwowane w McDonald’s dostosowane jest do zwyczajów kulinarnych mieszkańców, tworząc na przykład wegetariańskie zestawy.