Powroty [Polska]

Wróciliśmy!

Jak niektórzy czytelnicy bloga już wiedzą, po 5 latach skończyła się nasza przygoda z Indiami. Towarzyszyło temu spore zamieszanie, stąd na blogu duże zaległości, które teraz będziemy starali się nadrobić.

Przeprowadzka nie była wcale łatwa, szczególnie pod względem organizacyjnym. Wystarczy tylko wspomnieć, że łącznie przewieźliśmy ponad 350 kg bagażu, który w całości przyleciał z nami jednym samolotem. Nic dziwnego, że przygotowanie tak skomplikowanej operacji logistycznej trwało prawie dwa miesiące. Co zadziwiające sam przelot minął nam prawie bezboleśnie. Mimo dwóch nocnych połączeń, my, dzieci i 18 sztuk bagażu dotarliśmy do Warszawy w komplecie i nawet nie aż tak bardzo zmęczeni.

Z Indii wyjeżdżaliśmy pogodzeni z losem. Zostawialiśmy za sobą niezwykły kraj i bagaż niesamowitych przygód, ale jednocześnie jechaliśmy do domu, do rodziny i znajomych. Z jednej strony byliśmy przygnębieni, z drugiej cieszyliśmy się. Zadziwiające jednak było to, że żadne z tych uczuć nie było specjalnie intensywne. Wyjazd do Polski był od dawna zaplanowany i zdążyliśmy się już pogodzić z faktem, że przyjdzie nam na dobre opuścić Indie. Z drugiej strony mięliśmy też mnóstwo czasu by przyzwyczaić się do myśli, że wreszcie wrócimy do Polski i sama przeprowadzka była już tylko formalnym zwieńczeniem pewnego procesu, który wcześniej dokonał się już w naszych głowach.

Podobno Indie albo się kocha, albo nienawidzi. My musimy być w takim razie jakimś niezwykłym przypadkiem, bo po pięciu latach wciąż nie jesteśmy pewni, na którym krańcu tej osi moglibyśmy się znaleźć. Raczej konsekwentnie wybieraliśmy drogę środka. Oczywiście w czasie tych pięciu lat zdarzały się lepsze i gorsze chwile. Czasem mieliśmy już dosyć, a czasem wręcz przeciwnie, gdy kolejny raz podpadaliśmy w zachwyt. Mimo to nie jesteśmy się w stanie opowiedzieć po żadnej z dwóch stron barykady.

Podobnie jest chyba z wyjazdem z Indii i z powrotem do Polski. Z pewnością wielu rzeczy będzie nam brakować (Janka wciąż wspomina indyjskie chlebki puri…), ale za to będą inne, za którymi tak bardzo w Indiach tęskniliśmy (… jednocześnie zajada się wspaniałym polskim jedzeniem). Lista po obu stronach jest długa. Polska i Indie to kraje tak odmienne, jak tylko można to sobie wyobrazić. Być może właśnie dlatego są tak bardzo pociągające.

Jedno jest pewne: czas spędzony w Indiach był dla nas niezwykły i nie zamienilibyśmy go na żaden inny. Każdą chwilę staraliśmy się wykorzystać na przysłowiowego maksa, poznać kraj, jak najwięcej się o nim dowiedzieć, jak najwięcej zobaczyć, przeżyć i zrozumieć. Ciekawe, czy nasze dzieci będą coś pamiętać? Michaś pewnie tak, Janka może też trochę, Basiunia raczej nie. Dziewczynkom na pewno pozostanie jednak piękna pamiątka w paszporcie, w postaci miejsca urodzenia.

Po tych wszystkich przygodach dobrze jednak wreszcie wrócić. Do domu, do rodziny, krewnych i znajomych, długo nie widzianych przyjaciół, bo w podróżach tak samo jak wyjazdy, ważne są też przecież powroty.

This entry was posted in Indyjskie and tagged . Bookmark the permalink.

2 Responses to Powroty [Polska]

  1. Wooky says:

    Ale mam nadzieję że blogowania po powrocie nie skończycie!
    I dzięki raz jeszcze za gościnę i pomoc 2 lata temu 🙂

  2. wp. says:

    Jedziemy na tym samym wózku, więc mamy podobne refleksje. Choć rzecz jasna, nasze zmiany nie są aż tak egzotyczne i dokonywane na mniejszej liczbie podmiotów 🙂 Mówi się, że podróże kształcą, ale według mnie to tylko część prawdy. Podróże kształcą dobrze przygotowanych. A w tym jesteście absolutnymi mistrzami. Pozdro z Walii!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *