Ras Al Jinz [Oman]

Podglądanie żółwi na plaży w Ras Al Jinz okazało się dla nas jedną z największych atrakcji Omanu.Wszystko zaczęło się o 21, kiedy w naszej piętnastoosobowej grupie ruszyliśmy na najbardziej wysuniętą na wchód plażę Półwyspu Arabskiego. To tu co noc przypływają żółwice, by złożyć jaja i w ten sposób przedłużyć istnienie gatunku.Przyszłym matkom nie wolno przeszkadzać gdy wyszukują miejsce i wykopują “gniazdo”, lecz można je do woli obserwować podczas samego składania jaj (z bliska!), kamuflażu i powolnego powrotu do wody. Do tego co noc wykluwają się setki małych żółwi, które pędzą do najjaśniejszego punktu – czy jest to horyzont nad oceanem, księżyc w pełni czy latarka naszego przewodnika. Mieliśmy więc okazję prowadzić te szybkie istotki za promieniem światła jak na sznurku do wody.
Żółwie morskie są pod ścisłą ochroną i w Omanie turyści dopuszczani są do nich tylko na dwóch plażach pod ścisłą kontrolą i tylko w towarzystwie przewodnika. Podczas wieczornej sesji nie wolno robić zdjęć, żeby nie stresować zwierząt. Zdeterminowani mogą jednak wybrać się na plażę o 4 rano i spokojnie podglądać i fotografować żółwice maruderki w świetle wschodzącego słońca.
Ciekawostka: płeć małych żółwików zależy od temperatury piasku, w którym leżą jaja: – gdy temperatura jest wyższa niż ok 29° C wykluwają się samiczki, gdy niższa samczyki.

Skorupka, z której niedawno wykluł się mały żółwik.

Ostatnia żółwica powoli wraca do oceanu.

Na plaży pozostają tylko ślady.

Mały żółwik

Po takich przeżyciach pozostaje jeszcze usiąść na piasku
i obejrzeć wschód słońca.

Na specjalne życzenie czytelników:
Nasz żółwik tuż po kąpieli w Oceanie Indyjskim.

This entry was posted in Indyjskie and tagged . Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *