Rejs [Mali]

Moze wybrac sie na rejs?
– pomyslala Maria Wejs.
No to zesmy pojechali,
nie ma przeciez jak na fali…
Poogladac zycie rzeczne
i odetchnac tez troszeczke.
Lacznie cztery dni na lodzi,
bo jestesmy wiecznie mlodzi.
“Spontanicznie, niebanalnie”
– jak to mawia Krzys jowialnie.
Na pokladzie jest jedzenie,
karton wody, zadaszenie.
Wszystko czego duszy trzeba,
by na ziemi zazyc nieba.
Tylko Bastek znudzon rejsem
zaczal bloga pisac wierszem…







Innymi slowy:
Mielismy troche czasu, wiec wybralismy sie na rejs. Zamiast planowych 24 godzin wycieczka zajela nam 80!
This entry was posted in afrykanski and tagged . Bookmark the permalink.

4 Responses to Rejs [Mali]

  1. Lulu says:

    dopiero jak napiszesz dobry limeryk to uznam ze sie nudzisz 😛

  2. CresceNet says:

    Ten post został usunięty przez administratora bloga.

  3. bart says:

    Odkrylem waszego bloga dopiero teraz! Gratulacje! Fantastyczy i bardzo “inteligentny” – cokolwiek mialoby to znaczyc:)! Ja wkrotce wyruszam do Etiopii, wiec wasze afrykanskie wpisy tylko rozbudziły moj glod i apetyt. Trzymajcie sie gdziekolwiek jestescie, powodzenia, bartek

  4. Pewna piekna panna Lulu
    Chyba gdzies spod Honolulu
    Watpic smiala oto wielce,
    czy ja pisac umiem wiersze.
    Otoz czynie to bez bolu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *