Jeszcze parę słów o skansenach, które odwiedziliśmy w Korei. Takie śmieszne uczucie niby wszystko tak samo jak w Polsce, niby zwiedzamy chaty, pola uprawne, ludzie ubrani w tradycyjne stroje, ale jednak jakoś inaczej. Bo chaty jednak jakieś inne niż u nas, ludzie też odziani w dziwne ciuchy, tylko pola mniej więcej te same. Śmiesznie tak przenieść ideę skansenu do zupełnie innej kultury.
Wielu pewnie byłoby rozczarowanych, ale że my żadnej okazji do odwiedzenia skansenu nie przepuszczamy, to byliśmy straszeni zadowoleni z wizyt w obu koreańskich muzeach wsi.
Wielu pewnie byłoby rozczarowanych, ale że my żadnej okazji do odwiedzenia skansenu nie przepuszczamy, to byliśmy straszeni zadowoleni z wizyt w obu koreańskich muzeach wsi.