Zaczęliśmy się ostatnio zastanawiać czego musiałoby zabraknąć w afrykańskim samochodzie, żeby nie wyruszył w trasę.
Jechaliśmy:
– bez hamulca nożnego;
– bez żadnego z lusterek;
– bez tylnej szyby;
– bez bocznych szyb;
– bez klaksona (ku rozpaczy kierowcy);
– bez wycieraczek w deszczu;
– bez świateł w nocy;
– notorycznie bez działających zegarów na desce rozdzielczej;
– zawsze bez pasów.
Jak na razie tylko jedno jest pewne: w Afryce samochód nie pojedzie bez…pasażerów!
Dzisiejsze zdjecia z postoju taksowek w Bamako.
Dojechalismy juz do Bamako, co oznacza ze Sylwestra spedzimy gdzies w Mali, gdzie jeszcze nie wiemy 🙂