Odkryliśmy w tym roku, że stosunkowo niedaleko do nas mieści się całkiem fajna ścianka wspinaczkowa. Byliśmy tam tylko raz i akurat na tyle późno, że wszystkie dziecięce uprzęże były już wypożyczone, wiec zostało nam tylko bulderowanie na małej sztucznej ściance i skałach, które znaleźć można na terenie, ale i tak było bardzo fajnie. Ścianka mieści się na świeżym powietrzu, więc latem wspinanie na niej musi być prawdziwym wyzwaniem, a w monsunie pewnie jest zamknięta, ale jesienią i zimą jest to doskonałe miejsce na spędzenie niedzielnego przedpołudnia.
Profeska!